O kunszcie Grega Williamsa było tu już nie raz. Zmysł artystyczny tego gościa jest nieprawdopodobny i moje serducho za każdym razem raduje się, że swoją przygodę ze zdjęciami gwiazd zaczynał właśnie od Bonda (Die Another Day). Ale to jak wygląda Jego film z planu, przedstawiający Anę de Armas i postać Palomy, jest prawie tak dobre jak sam jej epizod w filmie. OBŁĘDNA REALIZACJA. Jeśli ktoś z Was nie widział – KONIECZNIE.
