To nie żart…

Do polskiego Amazon Prime te okładki na szczęście (jeszcze…) nie dotarły, ale w innych krajach, przy okazji powrotu Jamesa na streaming postanowiono odnowić grafiki i… wyciąć z nich broń. I teraz tak… z trudem, ale jestem w stanie przełknąć korporacyjną politykę, która zakłada brak prezentacji broni, papierosów czy czegokolwiek co im przeszkadza na grafikach promujących daną produkcję, ale przecież mogli użyć masy innych zdjęć z filmu… Zamiast tego wymazali jednak broń, pozostawiając Jamesa często w tak komicznej i niezrozumiałej pozie, że jedyne co przychodzi teraz do głowy to słowa Barbary Broccoli, które wywołały burzę na początku roku: „banda idiotów”.





Tym samym, chyba znalazłem nowe hobby… i kto wie?! może to się skończy ofertą pracy dla Amazon:




