Dzień po opublikowaniu artykułu w WSJ, portal mi6-hq dorzucił jeszcze kontekst i rozwinięcie o dodatkowe informacje. Tu tekst przetłumaczony wprost z ich strony (link w komentarzu), a poniżej mój komentarz na ten temat.
„Wszystko zaczęło się od trudnych początków, gdy doświadczeni szefowie studia Mike DeLuca i Pamela Abdy, z którymi Broccoli podobno dobrze się dogadywała, odeszli wkrótce po przejęciu. Ich następczyni, Jennifer Salke, zirytowała Broccoli na jednym z pierwszych spotkań, gdy odniosła się do Jamesa Bonda przerażającym słowem: „CONTENT”. Jak to ujął WSJ, używanie tak jałowego terminu, jak zauważył jeden z przyjaciół, było dla Broccoli jak „dzwon pogrzebowy”.
Inne rewelacje w raporcie obejmują:
– Michael G. Wilson nie mógł umówić się na spotkanie z nikim w Amazonie powyżej pracownika „L6” (sześć poziomów poniżej dyrektora generalnego).
– Gregg Wilson chce zmodernizować postać, odchodząc od heteroseksualnego białego mężczyzny. Broccoli (w pewnym stopniu) sprzeciwiła się temu.
– Program „007: Road To A Million” był w fazie rozwoju przed przejęciem MGM przez Amazon, a „dyrektorzy Amazon narzekali, że pierwszy sezon programu stracił znaczną część widzów po sześciu minutach”.
– Podczas spotkania na temat drugiego sezonu, pracowniczka Amazon przyznała się do własnych obaw. „Muszę być szczera, nie sądzę, żeby James Bond był bohaterem”. W pomieszczeniu zapadła cisza.
– Na spotkaniu w maju 2022 r., kilka tygodni po zamknięciu umowy, dyrektorzy rozesłali 10,5-stronicową notatkę zawierającą pomysły na nowe programy i filmy oparte na tytułach z ich nowo nabytej biblioteki MGM. Celem było „maksymalizowanie możliwości treści prezentowanych przez MGM i przejęcie biblioteki MGM”, napisano w notatce. Oprócz Bonda, status wszystkich produkcji określony został jako „TBD. Wstrzymane do czasu szerszych rozmów”.
– Amazon zatrudnił kolejnego dyrektora produkcji, Courtenay Valenti, który jest teraz znany w studiu jako „szeptacz Barbary”.
– Jakiś czas przed 2021 rokiem EON odrzuciło umowę na utworzenie powiązanego kasyna”
Co ciekawe – na podstawie tych informacji można jeszcze wysnuć tezę, że BB nie do końca też dogaduje się potencjalnym następcą, czyli Gregiem Willsonem.
Z jednej strony kieruje nami frustracja ze względu na fakt, że od premiery NTTD minęło już sporo czasu, a perspektywy na kolejny film są w tej chwili praktycznie żadne. Przez to coraz łatwiej jest nam krytykować Barbarę. Sytuacja jednak w jakiej się znajduje nie jest moim zdaniem taka błacha, jasna i klarowna.
Jak już napisałem w jednym z komentarzy – jeśli miałbym dostawać film za filmem, a za sterami mieliby siedzieć ludzie pokroju tych z WB/DC czy Marvela, to – sam nie wierzę, że to mówię – wolę obecną sytuację i brak nowych filmów…
Na podstawie ostatnich 9 (czy nawet 11) filmów o Jamesie Bondzie nie mieliśmy zbyt dużych podstaw (z drobnymi wyjątkami
) do obdarzenia Barbary Broccoli brakiem zaufania. Jeśli uważa, że w obecnej sytuacji to nie czas na nowego Bonda, to może powinniśmy Jej jednak uwierzyć?

